Na pierwszy ogień, co ostatnio jest zwyczajem, poszło Podbeskidzie Bielsko-Biała, które zmierzyło się w wyjazdowym pojedynku z Łódzkim KS. Mimo iż "Górale" prowadzili 1:0, to ełkaesiacy potrafili przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę i wygrali 2:1.
W drugim piątkowym meczu padł bezbramkowy remis pomiędzy Lechią Gdańsk, a GKS Bełchatów. Potwierdził on, że obydwie drużyny znajdują się w dosyć głębokim kryzysie.
Czarny koń rundy jesiennej Widzew Łódź poległ 1:3 na stadionie w Chorzowie. Niebieski pokazali w tym spotkaniu bardzo skuteczną grę i zasłużenie pokonali widzewiaków.
W kolejnym sobotnim meczy "Duma Podlasia" pokonała Zagłębie Lubin 3:1. Tomasz Frankowski zdobył w tym spotkaniu dwa gole.
W ostatnim spotkaniu rozgrywanym w sobotni wieczór Cracovia Kraków uległa Lechowi Poznań 0:3. Dwa gole dla lechitów zdobył, niezawodny w tym sezonie, Łotysz Artjoms Rudņevs, który ma już na swoim koncie 14 goli i pewnie prowadzi w klasyfikacji strzelców.
W niedzielne popołudnie Śląsk Wrocław rozbił przy Oporowskiej zespół Polonii Warszawa 4:0. Goście z Warszawy coś próbowali zdziałać w pierwszej połowie, ale gospodarze wykazali się niezwykła skutecznością. W drugiej odsłonie zespół z Dolnego Śląska dominował już całkowicie i przypieczętował swoje zwycięstwo jeszcze dwoma golami.
Ostatnim pojedynkiem rozgrywanym w niedzielę był zapowiadany jako hit kolejki mecz Legii Warszawa z Wisłą Kraków. Mimo iż miało to być spotkanie bardzo wyrównane, gdzie akcje miały się przenosić od jednej pod drugą bramkę, to jednak Legia miała w tym meczu ogromną przewagę. Tylko dzięki nieskuteczności własnych napastników Legia nie rozgromiła Mistrza Polski, a pokonała Wisłę tylko 2:0.
W poniedziałkowym spotkaniu w Kielcach miejscowa Korona pewnie pokonała zabrzańskiego Górnika w stosunku 2:0.
W 9. kolejce piłkarskiej Ekstraklasy padło, podobnie jak w kolejce poprzedniej 22 gole. Można więc rzec, że piłkarze utrzymują odpowiedni poziom strzelecki. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz