środa, 21 marca 2012

Podsumowanie 22. kolejki T-Mobile Ekstraklasy

22. kolejka T-Mobile Ekstraklasy nie obfitowała w bramki, padło ich raptem 14. Sędziowie pokazali zawodnikom 34 żółtych kartek i jedną czerwoną. Ogólnie mówiąc była to kolejka remisów. Z czołówki zwyciężył tylko Śląsk, który zbliżył się do prowadzącej Legii na jeden punkt. Na dole tabeli bardzo ważne zwycięstwo odniosło Zagłębie Lubin.


Zagłębie Lubin - Widzew Łódź 1:0 (0:0)
bramka: Costa 90
żółte kartki: Bruno Pinheiro, Kaczmarek (Widzew)

Zagłębie może i nie rozegrało jakiegoś niesamowitego spotkania, ale na pewno było groźniejsze od Widzewa i ich zasłużenie pokonało. Bramkę na wagę zwycięstwa zdobył w doliczonym czasie gry obrońca z Zimbabwe - Costa Nhamoinesu. Dla lubinian to zwycięstwo może być bardzo ważne w kontekście walki o ligowy byt.


Legia Warszawa - Polonia Warszawa 0:0
żółte kartki: Kucharczyk - Kokoszka, Jodłowiec, Šultes
czerwona kartka: Kokoszka (77)

Derby nieco rozczarowały. Polonia praktycznie nie zagroziła Legia, legioniści natomiast też nie mieli zbyt klarownych sytuacji, nawet wtedy gdy grali w przewadze jednego zawodnika. Ciekawe strzały z dystansu Ljuboji to za mało, by pokonać Sebastiana Przyrowskiego. Także mecz zakończył się podziałem punktów, z którego to chyba żadna z drużyn nie była do końca szczęśliwa.


Górnik Zabrze - Łódzki KS 0:0
żółte kartki: Magiera - Gancarczyk, Gërçaliu

Górnicy mieli przewagę w tym meczu, tylko byli strasznie nieskuteczni - sam Paweł Olkowski powinien zdobyć co najmniej dwa gole. Łodzianie niestety nie pokazali nic ciekawego i aby myśleć o utrzymaniu muszą w następnej kolejce pokonać w Łodzi lubińskie Zagłębie.


GKS Bełchatów - Wisła Kraków 2:2 (1:0)
bramki: Buzała 30, Wróbel 48 - Genkow 62, Biton 90
żółte kartki: Szmatiuk, Lacić, Wacławczyk, Božok, Buzała - Núñez, Kirm, Jirsák, Paljić

Można by rzec, że Mistrz Polski po raz kolejny zawiódł, ale z tego remisu krakowianie się powinni cieszyć, bo przegrywali już z gospodarzami 0:2 i musieli gonić wynik. Moim zdaniem Wisła i tak nie zakwalifikuje się do gry w pucharach i dojdzie w tym zespole do kolejnej wielkiej rewolucji.


Jagiellonia Białystok - Lech Poznań 2:0 (1:0)
bramki: Frankowski 30, Rasiak 90
żółte kartki: Norambuena, Porębski, Kupisz, Tymiński, Dzalamidze - Henríquez

Na temat gry Lecha to już lepiej nic nie pisać, bo trzeba by było tylko narzekać na grę zardzewiałej, poznańskiej "Lokomotywy". Jaga natomiast zagrała wspaniałe zawody i wypunktowała Lecha jak rasowy bokser. Graczem mecz to niewątpliwie Maciej Makuszewski, który zaliczył asystę przy golu Rasiaka, a przy golu "Franka" kapitalnie odgrywał piłkę do drugiego asystenta - Tomasza Kupisza.


Śląsk Wrocław - Cracovia 3:0 (3:0)
bramki: Díaz 4 (k), Mila 21, 45
żółte kartki: Pietrasiak, Dudek - Kaczmarek, Nykiel

Śląsk wygrał pewnie z "czerwoną latarnią" z Krakowa, ale trudno ocenić czy pokonał już swój wiosenny kryzys. Wydaje mi się, że gdyby Śląsk grał, tak jak na jesieni, to pokonał by Cracovię pięcioma lub więcej bramkami. Ale od czegoś trzeba zacząć, zobaczymy jak wrocławianie zaprezentują się w Poznaniu z meczu z Lechem, który też boryka się z wieloma problemami.


Ruch Chorzów - Podbeskidzie Bielsko-Biała 2:2 (2:0)
bramki: Piech 19, Janoszka 25 - Grodzicki 69 (s), Šourek 81
żółte kartki: Đokić - Ziajka

Pewnie gdyby ktoś zapytał któregoś z piłkarzy Podbeskidzia, czy wziąłby w ciemno remis w meczu z Ruchem, każdy odpowiedział by twierdząco. Jeżeli by ktoś zapytał w przerwie kibiców "Niebieskich" jaki będzie wynik końcowy tego meczu, większość wskazała by na 6:0 (powtórka podbeskidziowej wyprawy do Bełchatowa). Piłka nożna jest jednak grą nieprzewidywalną i mimo iż Ruch napewno po przerwie nieco zlekceważył "Górali", to ci również pokazali klasę wyrównując stan meczu.


Lechia Gdańsk - Korona Kielce 0:0
żółte kartki: Hajrapetjan - Golański, Kuzera, Sobolewski

Bardzo wyrównane spotkanie, w którym każda z drużyn mogła zwyciężyć. Dużo sytuacji, sporo strzałów, jednym słowem ciekawe spotkanie na pięknym stadionie w Gdańsku. Korona straciła pierwsze punkty tej wiosny.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz